#Nie bałam się o tym rozmawiać

Nie każdy da się przekonać, że życie jest piękne. Zmiany są łatwe, a zaczynanie wszystkiego od nowa, to przygoda.

Odwaga, to nie tylko walka z tygrysem, czy samotne przepłynięcie oceanu. Czasem największej odwagi wymaga wykrzyczenie światu, jak bardzo jest mi źle, jak bardzo potrzebuję pomocy.

 

Masz za sobą kawał historii. Każdy ma.
Dla Ciebie, Twoja historia jest najważniejsza.
Twoje trudy trudniejsze, doły głębsze, a ból bardziej bolesny.
Czasem wydaje mi się, że trudności przez które przechodzę, są największe na świecie.
Są największe, ale wyłącznie w moim świecie.
Mogę porównywać je między jednym moim kłopotem a innym, moim stresem, moim dramatem, moją traumą.
Mierzyć się z nimi moją siłą, wiedzą, potencjałem.
Nigdy jednak nie mogę z całą stanowczością stwierdzić, że mam/miałam trudniej. Że jestem większą bohaterką, czy silniejszą siłaczką.
Słowa klucze to „punkt odniesienie” i „perspektywa”.
Dla jej nabrania, trzeba otworzyć szerzej uszy i oczy na inne historie. Otworzyć serce na cudzy ból i dramat.

Poczuć szacunek.

Leży obok mnie książka Joanny Przetakiewicz „#Nie bałam się o tym rozmawiać”.
Zatonęłam w niej wczorajszego popołudnia. I nie odłożyłam do ostatniego zdania.

Nie maluję plakatów o tym, że jestem na życiowym zakręcie. Pędzę żwirową alejką, nie mając pewności, czy niepewne podłoże nie przewróci mnie i nie wyrzuci z trasy.
Każdy ma swoje zakręty.

Ale, czytając prawdziwe historie bohaterek, zebranych przez autorkę ( w ramach projektu Era Nowych Kobiet), zaczynam wierzyć w szczęśliwe zakończenie.
„Każda historie ma szczęśliwe zakończenie. Jeśli nie ma szczęścia, to znaczy, że to jeszcze nie koniec historii.”

Szanuję, każdy plus sytuacji. Wszystko dobre co mnie spotkało. Szukam w sobie energii, motywacji i potencjału.
Bo jeśli one dały radę, poskładały potłuczone życia sklejając okruchy w barwny witraż, to ja też dam radę.

Poskładam, połączę w całość i zaświecę tęczowym światłem. Niebawem.

Gdy Ci smutno i źle, sięgnij po tę pozycję.
Joanna Przetakiewicz #Nie bałam się o tym mówić.

Komentarze