
Z pełną świadomością, iż nie do mnie kierowana jest ta pozycja, sięgnęłam i nabyłam drogą kupna. Przecież szczęście to szczęście. Jak zaniedbałam je w nastoletnim wieku, to może odrobię zaległe lekcje i odzyskam szczęście, jako efekt dobrze zaliczonej poprawki.
No cóż. Lektura nie odkryła przede mną sekretów. No i dobrze, bo za stara jestem i wszystko już wiem. A przynajmniej wiedzieć powinnam.
Jednak, kto wie, jeśli taki dajmy na to nastolatek, świadomy, że wszystkich rozumów nie pozjadał, poczyta, to będzie się działo.
Niestety, zbytnio w to nie wierzę. Młody człowiek zazwyczaj wie wszystko lepiej.
I nie postawi na zdrowe przekąski, odpowiednio długi sen, ruch na świeżym powietrzu.
Będzie porównywał się z innymi, robił bałagan w osobistej przestrzeni a medytację traktował jako stratę kolejnego poziomu w aktualnej grze na telefonie.
Jestem sceptyczna bo akurat sporo nastolatków mam w swojej przestrzeni i nakłonienie ich do przeczytania czegokolwiek to już sukces sukcesów.
Jeśli jednak zostawić młodemu „na oczach” tę pozycję, to może przekartkuje, choćby w toalecie. I coś mu tam zostanie w pamięci. I „zatrybi”. I wykorzysta jedną z wielu rad podanych w młodzieżowy sposób.
Będzie super.
Niech więc leży gdzieś pod ręką a nuż się przyda.
Ta książka Cię uszczęśliwi autorstwa Suzy Reading, ilustracje Alex Paterson
Komentarze