
No i tym szczęśliwym akcentem zakończył się listopad.
Mam nadzieję, że przetrwałaś go bez uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym. Bez przesady, ale to naprawdę spore wyzwanie. I sukces.
No więc jakie plany na grudzień?
Bo przecież szkoda czasu na czekanie na nowy rok. Wtedy wszyscy ruszają z nowym i w czasoprzestrzeni robi się tłoczno.
A jak zaczniesz w grudniu, to być może na początku stycznia będziesz w peletonie.
Pewnie masz jakieś plany, no bo kto nie ma. Lub masz marzenia, kilka, dwa lub trzy, jedno?
Co powiesz, by przekuć je na plan i zacząć przygotowania.
Co ci pomoże? Z pewnością świadomość tego co sprawia radość, wyzwala poczucie zadowolenia i łaskocze szczęściem.
Z pewnością jest taka rzecz, taka myśl lub miejsce na mapie.
Nie odkładaj marzeń powiadają, odkładaj na marzenia.
Kwestia generowania oszczędności to dość śliski temat, ale przecież dla chcącego….
Zacznij tu gdzie jesteś, z tym co masz. Ot, taka kolejna mądrość zaczerpnięta z internetów, podobno się sprawdza.
Każdy coś ma. Nie mówię o sejfie za obrazem, czy zakopanym pod wiśnią słoju z zasobami.
Mówię o twojej super mocy. Każdy ma jakąś swoją własną, indywidualną, niepowtarzalną super moc.
Każdy też czegoś potrzebuje. Być może super lepisz pierogi. Jest to dla ciebie tak naturalne jak oddychanie, nie traktujesz zatem tego jako mocy. Oj, uwierz mi, to jest moc. Zwłaszcza w okresie nadchodzących świąt, gdzie dobry pieróg to danie flagowe.
Może dziergasz czapki, szaliki i sweterki. Z pasją i wielką przyjemnością. Czyli sploty są twoją super mocą.
Może amatorsko naprawiasz sprzęty, kładziesz tapety, robisz przetwory, pieczesz makowce i pierniki.
Potencjał jest ogromny, tak jak ogromna lista super umiejętności.
Teraz tylko połączyć to co umiesz z tymi co tego potrzebują.
W dobie internetu to pikuś.
Uwierzyć w siebie, to połowa sukcesu. Zacznij a będziesz już w połowie drogi.
( Przyklejają się do mnie te teksy, ale sama na sobie przekonałam się, że bywają pomocne.)
Czekanie na jutro nie ma sensu, bo jutro wciąż pozostanie jutrem. W DZIŚ cała nadzieja, szansa i moc.
A zatem dwie sprawy- marzenie które uczynisz planem. Opiszesz je sobie dokładnie w notesiku.
I twoja super moc.
W między czasie, przy kawie, w drodze do pracy, na spacerze, w kawiarni, wyciągaj ten notesik i zapisuj pomysły. Ludzki umysł jest wspaniały, bywa jednak zapracowany i różnie w nim z pamięcią. Genialne pomysły wpadają do głowy co najmniej kilka razy w ciągu dnia, dlatego zapisuj je, nim ulecą.
Każdego dnia, zaraz po przebudzeniu, pomyśl co dziś zrobisz, by twój genialny plan posunął się naprzód i zrób to.
Nie wszystko na raz. Krok za krokiem, kamyk za kamykiem, a konstrukcja nabierze zaskakująco realnych kształtów.
Gdyby świat nie potrzebował marzycieli, zatracilibyśmy na drodze ewolucji zdolność do ich snucia.
Są ważne. A dla ciebie najważniejsze.
A zatem, nie czekając na jutro, na poniedziałek, urodziny czy nowy rok, zacznij już dziś.
I niech twoja super moc cię prowadzi.
Komentarze