Krok 5

Niewielu znam ludzi, którzy przyznają się do tego, że lubią niespodzianki.

Niespodzianka to nieprzewidywalność, niepokój z której strony nas dotknie. Czy będzie miła, czy raczej wręcz przeciwnie.

Poczucie kontroli daje poczucie bezpieczeństwa. Przewidywalność zdarzeń, te same rytuały, widoki, ludzie, stanowią trzon egzystencji.

A potem przychodzi coś co zaskakuje, wytraca z rutyny, zadziwia, przestrasza, nawet rozbawia, wytrącając ze stanu spokojnej równowagi.

Życie pełne jest zaskoczeń, niespodzianek, zmian.

Im bardziej upieramy się przy sztywności i rutynie, im bardziej bronimy przed zmiennością, tym bardziej wszystko to co zaskakuje, przestrasza.

My też nie jesteśmy stałą. Pomimo poczucia bycia gotowym tworem, wciąż uczymy się i rozwijamy.

Pomyśl o zdarzeniach, o sytuacjach z przeszłości i opiniach o sobie.

Kiedyś naśmiewałam się z biegaczy, że to zajęcie zupełnie bez sensu. Od lat biegam i mam z tego ogromną przyjemność. Zaskoczyłam tym samą siebie.

Od jesieni regularnie morsuję, mimo iż po pierwszej próbie, przed wielu laty, powiedziałam, że to nie dla mnie. Myliłam się. Znów niespodzianka, którą zaskoczyłam samą siebie.

Zawsze byłam miłośniczką dużych psów. Najpierw pokochała średniaka, a teraz moje serce zdobył maleńki szczekunek.

Chyba zaczynam lubić ten stan zaskoczenia własną elastycznością.

I bardziej poczujesz się elastyczny, otwarty na zmienności tego świata, tym mniej będziesz zaskakiwany. Tym większa szansa, że te zaskoczenia, niespodzianki, będą przyjemne.

Pomyśl i poczuj, gdzie jesteś sztywny, konserwatywny w poglądach i spojrzeniu na świat. Poszukaj w przeszłości, co kiedyś było konstansem, a dziś wygląda zupełnie inaczej.

Mam też propozycję. Załóż sobie dziennik, rodzaj pamiętnika w którym będziesz zaznaczać kolejne kroki i swoje w związku z tym przemyślenia. Łatwiej będzie do nich wrócić i z czasem obserwować zachodzące zmiany. Bo przecież chodzi o to by kształtować się w sposób świadomy i w kierunku, który najbardziej Ci odpowiada.