Napisz i spal
Lubię nadawać myślom kierunek.
Nie pozwalam im na samowolkę, bo nie wiedzieć czemu, puszczone luzem, kierują się na ciemną stronę mocy. Kreatywności mógłby pozazdrościć im najlepszy pisarz horrorów.
Wieszczą mi dramaty, kłopoty, choroby, zdrady i nagłą śmierć w tajemniczych okolicznościach. sama rozkosz.
Dlatego podsuwam im pomysły do przemyśleń.
Pomysły na wakacje, nową fryzurę, wpis na fp. Na gofry, fryzurę i spotkania.
Czasem też szukam rozwiązań bieżących spraw i dylematów.
Nie unikam zadawania trudnych pytań. ( I tu nie jestem zbyt szczera.) Zadaję je sobie, a potem patrzę jak blady i niewyraźny cień odpowiedzi snuje się i rozmywa w zapomnieniu. A ja jestem kryta, bo przecież zadałam sobie pytanie.
Inaczej rzecz ma z się pytaniami napisanymi. Zazwyczaj czarno na białym. Domagającym się odpowiedzi w tejże formie.
I tu nie ma zmiłuj. Konkret musi być, wyraźny i czytelny, dający odpowiedź absolutnie nie krętą i niejasną, a szczerą i dosadną.
Czas upałów, to czas rozmyślań spowodowany przymusową bezczynnością. Idąc na skróty, sięgnęłam po książkę, która od kilku tygodniu czekała na swoją kolej.
Nie bez powodu czekała, bo jej forma jest raczej niezwykła, a mianowicie, muszę napisać ją sama.
Pełna jest pytań, na które tylko ja znam odpowiedzi.
Pytań których nie zadałabym sobie sama. Z obawy o to czego dowiem się o sobie, z czego nie jestem dumna, jaki trup wypadnie z szafy.
Z drugiej strony, powiedzenie, że wszystkie odpowiedzi są we mnie, nie jest truizmem. Wszystko jest kwestią odpowiednio zadanych pytań. I szczerości udzielonych odpowiedzi.
Z jednej strony, pytania to dobra zabawa, z drugiem, niemalże psychoterapia.
Pytania podzielone są na grupy tematyczne i odnoszące się do przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Nie da się udzielić odpowiedzi hurtem. Czasem odkrycie odpowiedzi wymaga kilku wieczorów, zagłębiania się w siebie.
Myślę, że warto nadać myślom kierunek, posiłkując się pytaniami z książki.
Na dobry nastrój wybrać te lekkie i przyjemne, na nostalgiczny, te głębsze.
Zacytuję dla przykładu kilka z nich.
-Moje dzieciństwo określone jednym słowem to:
-Najbardziej poruszający gest dobroci, który zawsze będę mieć w pamięci :
-Pierwsza rzecz kupiona za własne pieniądze:
-Najbardziej szalona rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam:
-Piosenka, która sprawia, że mam ciarki:
-Potrzebuję…
-Potrafię
-Nie cierpię…
-Trzy rzeczy, które wyniósłbym z płonącego domu:
-Moja największa zaleta:
-Mój bohater:
-Ludzie, którzy zasługują na wybaczenie:
Pytań jest bez liku, ale podjęłam wyzwanie. Nie wiem czy podołam, czy znajdę w sobie wewnętrzną uczciwość i odwagę by poznać o sobie nawet te niewygodne prawdy.
Polecam tę książkę, bo nawet poszukanie odpowiedzi na kilka pytań, poszerzy obraz wiedzy o sobie. A wiedza o moim przeszłym i teraźniejszym „ja”, pozwoli mi tworzyć siebie w przyszłości.
„Napisz i spal” autorstwa Sharon Jones

Komentarze