Kategoria 52 kroki

Lubię się zmieniać.

Nade wszystko zaś, lubię to robić świadomie. I im jestem starsza, tym lepiej mi to wychodzi. Słowa, które słyszałam przez lata z zewnątrz, tracą na znaczeniu. Wprawdzie nie upieram się, że wszystko co siedzi w mojej głowie, to mój autorski wymysł, tak daleko bym się nie posunęła. Jednak na znaczeniu zyskują osobiste doświadczenia i gigantyczna praca, na temat fatalnych w skutkach przekonań, na swój temat. Przekonań, które ktoś, gdzieś, kiedyś wymyślił, a w które uwierzyłam.

Jeśli dobrze przeskanujesz swoje osobiste zdanie na temat Twojej własnej osoby, i pogmerasz w pamięci, to okaże się, że opinie, którymi się kierujesz, należą do całej plejady mądralińskich, wiedzących wszystko na wszystkie tematy świata. Nauczyciele, oceniający, osądzający i nie szczędzący krytyki. Rodzice, dziadkowie i rodzina, ferująca techniki porównawcze, według których nie masz słuchu jak dziadek, grzywka układa Ci się fatalnie niczym u cioci Jadzi, nie radzisz sobie z matematyką po mamie, nie masz ręki do pieniędzy. Szef w pracy, narzekający na słabą wydajność. Partner zarzucający brak kreatywności w łóżku i kuchni. Dzieci marudność. Sąsiedzi nieuprzejmość. I kiedy tak to pozbierasz to wszystko do kupy, to wyjdzie osoba, którą absolutnie się nie czujesz, bo zwyczajnie nią nie jesteś. A jaki/jaka jesteś? A jaki/jaka chciałbyś/ chciałabyś się stać? Może zwyczajnie otworzyć tę furtkę w podświadomości, za którą skrywa się osoba o niezwykłym potencjale, fajnych przeżyciach, mądrych doświadczeniach?

Ja zawsze chcę i wciąż tę furtkę otwieram. Jednak potęgą nawyków, wciąż zatrzaskuje je z hukiem. Jestem uparciuchem. Jeszcze kilka lat i zmiana kodu na szóstkę z przodu. Co z tego. Nie jestem człowiekiem z marmuru, drewnianą figurą czy gipsowym odlewem. Jestem plastyczna. W razie potrzeby termoutwardzalna. Szukam możliwości, wiedzy i ludzi, dzięki którym będę stawała się bardziej prawdziwa. Bardziej sobą, lepszą, ciekawszą. Nie tylko dla siebie. Dla wszystkich, którzy zdecydowali się ze mną zadawać. By im też było fajnie. Czas na zmiany jest zawsze. Nie koniecznie musi to być nowy rok, urodziny, czy poniedziałek. ( Choć ze wszech miar ten dzień będę rekomendować.)

Może zabawimy się wspólnie. Może zechcesz spróbować uczynić świat lepszym, stając się tylko odrobinę piękniejszą i mądrzejszą wersją siebie. Tylko odrobinę, bo przecież jesteś niemal idealny. Mądry, mądra, kreatywny, pomysłowa, empatyczny, współczująca. Bronnie Ware popełniła kiedyś niezwykłą książkę, „Czego żałują umierający”. Zrobiła na mnie niezatarte wrażenie. Dziś, chciałabym byśmy podążyli ścieżką zaproponowaną przez nią w innej książce. Razem łatwiej, ciekawiej, bardziej motywująco. 52 pomysły, mądrości i inspiracje. Możesz z nich skorzystać lub wybrać tylko te, które Cię pociągają. Możesz podzielić się swoimi patentami na szczęście i dobrą zabawę. Ruszamy?