Życie to nie bajka

Powtarzają wciąż, aż  wyrośniesz z pieluch i staniesz na własnych nogach.

Świat jest okrutny i zły, słyszysz z różnych ust. Człowiek człowiekowi wilkiem, powiadają. I wierzysz w to, bo przecież w coś trzeba wierzyć.

I jeśli otoczą Cię te wizje, mroczne slogany i ciemne przepowiednie, to zaczniesz dostrzegać tylko ponurą rzeczywistość. I nic więcej. Złośliwość martwych przedmiotów, układające się w poprzek drogi kamienie, pecha i zły los.

W Twoim świecie kran zawsze będzie przeciekał, w bucie znajdzie się kamyk, w bułce mysz, a w skarpecie dziura.
Bo Twój świat potrzebuje potwierdzenia, by nie rozpaść się na kawałeczki.

Układasz go niczym puzzle, tworząc to, co oczekujesz zobaczyć.

Bo uwierzyłeś w zły los, niczym w teorię spiskową. Jeśli nie będziesz upewniał się co do tego każdego dnia, to wszystko może runąć w posadach.

I znajdziesz się w zupełnie innej rzeczywistości. Obcej, nieznanej więc nieprzyjaznej.

Świat jest taki, jaki myślisz, że jest. Ludzie są tacy, jak kształtują ich twoje o nich wyobrażenia. Okoliczności są takie, jakich świadomie, czy nie, oczekujesz.

Twoja wizja świata jest Twoją prawdą.

Dlatego nawet w pięknym domu, z kipiącymi kwieciem ogrodami, osądzisz świat.
Przy pełnym stole, pełnym koncie, skarbcu i garażu, nie zaznasz szczęścia.

Bo przecież życie to nie bajka.

Bo ludzie to wilki, a wróg czai się za każdym rogiem.

A gdyby tak…..?

Życie jest piękne, jak sen,p ełen kolorów, czy wody chlupiącej w kaloszach.
Pełen soczystych jeżyn ukrytych, pomiędzy kolczastymi gałęziami.
Ludzi, mijających Cię z uśmiechem, zadumą, lub schowanych w głąb siebie. W swoje światy.

Życie jest muzyką. Głośną, z basem i perkusją, gdy szukasz energii, spokojną i delikatną, gdy potrzebujesz ukojenia.

Życie to las i łąka. To wielkie miasta, dworce, lotniska i centra handlowe.

Życie jest tym, czym staje się pod wpływem Twojego programu.

Opisujesz go słowami. To one, dźwięczące w ustach rodziców nazywały rzeczy, ludzi i zjawiska.

Słowa opowiadały bajki, prawdziwe historie, snuły plany.

I gdy posiadłeś ich ogrom, zasób do dyspozycji, zacząłeś pisać swój los. Swoją księgę, nowelę, powieść, sagę.

Obejrzyj je teraz. Przeczytaj.
Policz słowa, te szare i smutne, gniewne i złośliwe, markotne, pełne czarnych wizji i pesymizmu.
Policz te barwne, optymistyczne, radosne, dające nadzieję i wywołujące uśmiech.
Których jest więcej?
I kiedy powiedziałeś swojemu dziecku po raz pierwszy, że życie to nie bajka?

Może Twoje, skoro tak wybrałeś.

Słowniki pełne są słów, którymi da się pisać bajki, humoreski, romanse i przygodówki.
Uczysz się przez całe życie. Zgłębiasz języki obce, języki programowania komputerowego. Poszerzasz zasób wiedzy, do opisania której potrzebujesz nowych słów.

Dziś możesz wybierać, którymi będziesz opisywać świat.

Zamieniać kłopoty na wyzwania, chwilowy brak prądu potraktować nie jak dramat a romantyczność, cieszyć się zmiennością pogody, rozkładu jazdy, nastrojów.

I poczytaj o wilkach, bo to świetne zwierzaki. Świat wyglądał by zupełnie inaczej gdybyśmy brali z nich przykład.

I uważaj na słowa, bo to one były i są zawsze na początku wszystkiego.

Komentarze