Pierwsza filiżanka kawy i nieodłącznie książka. Otwarta na przypadkowej stronie i zdanie, które pierwsze rzuca się w oczy.
„Jesteś unikalny. Nigdy nie było i nigdy nie będzie kogoś takiego jak ty.”
Piękne podsumowanie naszych wczorajszych rozmów.
I kilka akapitów później.
„Na szczęście nie jesteś tylko istotą ludzką. Jesteś stającym się człowiekiem. Znajdujesz się w ciągłym stanie rozwoju i ewolucji”
I kolejny akapit
„Nieważne skąd pochodzisz, liczy się to dokąd zmierzasz. A w tej kwestii jedynym ograniczeniem jest twoja wyobraźnia”
No i nie czytaj człowieku książek!
Tę inspirację wypiszę sobie wołami, i nakleję na lustro w łazience, na drzwi w lodówce, w miniaturze na ekran laptopa i wszędzie jeszcze gdzie się da.
Jeżeli komórki wątroby wymieniane są przez ciało co 300-500 dni, jelitowe komórki nabłonka co 5 dni, a komórki skóry co 39 dni, to dlaczego nie możemy zmieniać nawyków, poglądów i innych funkcjonalnych oprogramowań?
Kiedy czujemy, że wiemy już wszystko o sobie i zasadach rządzących światem?
Kiedy jesteśmy tym gotowym tworem, z określoną wagą, wzrostem, kolorem włosów, upodobaniem do tej jedynej najpiękniejszej muzyki?
Moim zdaniem nigdy.
Psychofanką zespołu Powerwolf zostałam rok temu, po pierwszym koncercie.
Książki Terrego Pratcheta przeczytałam wszystkie. Czy to znaczy, że nie będę szukać nowego pisarza, którego pokocham od pierwszego tytułu?
Kiedyś w mojej szafie przeważała czerń i fiolet. Dziś gustuję w błękitach, bieli i odrobinie granatu.
Kiedyś moim ogródku królowały iglaste, potem liściaste, a teraz mam „fioła” na punkcie bylinowego chaosu.
Kiedyś uwielbiałam wakacje nad morzem… do czasu pierwszego trekkingu w norweskich górach.
Podobno elegancka dama wybiera sobie określony zapach perfum i używa go przez całe życie. Eleganckie? Owszem, ale jakie ograniczające.
Tak więc oto „Ja”. Projekt w budowie. Nieustanny bałagan, rusztowania i puszki z farbą.
Stawanie się to nie tylko kształtowanie się zarodka w ciało.
To tworzenie człowieka ‚DZIŚ” , na bazie człowieka w wczoraj.
I nie budzi we mnie konsternacji pytanie, że nie jem mięsa, skoro wczoraj jadłam.
I podsumowanie znajomych puentujących z przekąsem, że na starość mi „odwaliło”.
Bo życie jest ciągłą zmianą, a kiedy przestajesz się zmieniać, przestajesz żyć.
Komentarze