O czym myślą pesymiści?
O problemach, nieudanych projektach, upływających latach. Myślą o niedokończonych sprawach, odpuszczonych marzeniach.
Wracają w głowie do porażek, konfliktów, niespełnionych miłości.
W myśl zasady, że energia podąża za uwagą, kierują się na linii czasu i zdarzeń, ku tym samym zjawiskom.
Powtarzając w głowie pseudo mądrości i powiedzonka o szarości życia.
O czym myślą optymiści?
Myślą o tym czego pragną i jak to zdobyć. Z porażek wyciągają wnioski. Myślą o tym gdzie chcą być i jak tam się dostać.
Nastawieni na działanie, ukierunkowują azymut na sukces.
Nowa dziedzina nauki, zwana psychoneuroimmunologią, odkryła, że jakość myślenia ma ogromny wpływ na siłę układu odpornościowego.
„Wydaje się, że nawyk optymistycznego myślenia wzmacnia limfocyty T, które są odpowiedzialne za walkę z czynnikami powodującymi rozwój wszelkich chorób, a także zwiększa ich ilość w organizmie.”
Optymista myśli przyszłościowo, bo im większym się jest optymistą, tym silniejsze i bardziej odporne są umysł i ciało.
Czy da się nauczyć optymizmu?
Traktując pesymizm jako szkodliwy nawyk, z pewnością się da.
Pamiętając, że optymizm to mierzenie sił na zamiary.
To jasny cel i konsekwencja.
Dążenie do wymarzonego momentu, to nieustanne skupienie na pozytywie. A za tym już tylko płynie strumień endorfin.
I dobre samopoczucie. I dobra kondycja ciała.
Optymista, być może wyśle kupon na loterię, ale nie będzie uzależniał swojego szczęścia od wygranej.
Szczęście jest w Twoich rękach, tylko najpierw umieść je w swojej głowie.
A potem uśmiech i z górki.
Komentarze