Słodkie myśli poranne
Jak brzmiała Twoja pierwsza myśl po przebudzeniu?
Jaki obiecałeś sobie dzień?
Moje pierwsze słowa o poranku skierowane są do psa. Jest zawsze pierwsza przy mnie, więc to do niej mówię, „to będzie dobry dzień” i ona wierzy moim słowom.
Staram się zatem zrobić wszystko, by pomimo bólu głowy zachować optymizm. Dzięki ci świecie za tabletki przeciwbólowe, bo one są w stanie uratować niejeden dzień.
A po śniadaniu i kawie jest naprawdę nieźle, jeszcze nie super, ale nieźle.
Cały dzień przede mną, by zatrzeć ten niefortunny poranek.
Sobota jest zbyt ważnym dniem, by nie cieszyć się z jej nastania.
Zatem kawa i babeczka!
Jestem zwolenniczką prostych, sprawdzonych rozwiązań, a że oscylują one wokół babeczek, to problem, który może któregoś dnia zdecyduję się rozwiązać.
Ale to jeszcze nie ten dzień.
Warto sobie tę pierwszą myśl powtarzać. Warto wracać wciąż do niej, szukając potwierdzenia w zewnętrznym świecie.
Szukajcie a znajdziecie.
Uśmiechnięte bratki, wesołe pośpiewywanie ptaków, optymistyczna czerwień truskawek, pozwalająca odpocząć od upałów pogoda.
Pamiętaj by dotrzymać danej sobie obietnicy, bo życie jest piękne.
Sam fakt bycia konsekwentnym, poprawi Ci humor.
A jeśli masz z tym problem?
Zapraszam na babeczki.

Komentarze