Pingwiny na gigancie

Pingwiny żyją w bieli i chłodzie. Taka ich natura.

Nie odróżniają poniedziałku od środy. Obce są im weekendy i wakacje w ciepłych krajach. Noszą elegancki frak na co dzień, jedzą rybę o smaku ryby na wszystkie posiłki.
Nawet z doborem partnerki nie ma problemu, bo pingwinice wszystkie uroczo czarno białe.

Pingwin kocha swoje życie. Tak przynajmniej mnie laikowi się wydaje.
Brak perspektyw nie generuje marzeń, poczucia gorszości, niespełnienia. Biało czarne rządzi.
Ech, być pingwinem.

Jednak bywają pingwiny z marzeniami.
Z głodem kolorów, tęsknotą za temperaturą i smakiem innym od rybiego.
Taki pingwin outsider, odbywa długie podróże wewnętrzne. W jego pingwiniej głowie pojawiają się obrazy niczym pocztówki. Słoneczne plaże, drinki z palemką, pierniki z lukrem. Zielone gaje, pomarańczowe owoce, muzyka na bębnach.
Pingwin schizofrenik, pingwin wizjoner, albo umrze z głodu, albo ruszy na poszukiwania.
Rzuci się w morze, nie bacząc na brak lądu na horyzoncie.
Wizje, marzenia, tęsknota za nowym ekscytującym, pachnącym, przyjemnym w dotyku.

I albo zginie goniąc za marzeniami, albo gdzieś dopłynie.

Tak czy siak, będzie wiedział, że dla marzenia zrobił wszystko.

Doceniam to co mam. Serio. Uwielbiam gorącą wodę pod prysznicem, czarną kawę, zielony las, puchaty biały śnieg. Lodówkę z jedzeniem. Przyjaciół i znajomych różnych tak, że nie sposób ich ze sobą pomylić. Doceniam lampy wieczorem, półkę pełną książek, czekoladki i krówki.
Doceniam to, że nie jestem pingwinem.
Jednak czasami mam potrzebę zaszyć się w głowie. Wygenerować jakieś obrazki, zaplanować ścieżki. Niczym pingwin na gigancie porzucić stały ląd.

Moje życie jest piękne. Ciekawsze od pingwiniej egzystencji, jednak głód nowego jest wpisany w mój charakter.
Kiedyś miałam sobie za złe to ciągłe poszukiwanie. Potrzebę zachwytu nad nowym widokiem, niezwykłym obrazem, cudem architektury. Dziś wiem, że taka jestem.
Nie dam rady zbyt długo na kanapie, choć ogólnie bardzo ją lubię.
A jeśli ty nie lubisz zmian i bliżej ci do pingwina, to super. Nawet bardzo. Gdyby wszystkie pingwiny porzuciły białe lądy, na świecie zapanował by chaos. A kto lubi chaos.

Bądź kim chcesz, rób co lubisz, wybieraj, zmieniaj lub nie. Bo życie jest piękne właśnie dlatego, że zawsze masz wybór.

Komentarze