Przekaz ustny, to najbardziej ludzki sposób zdobywania wiedzy i przekazywania informacji.
Gdyby nie rozwój pisma i innych środków komunikacji, umiejętność słuchania byłaby nadal niezbędna do rozwoju.
Dziś wszyscy wiedzą wszystko, więc starają się udowodnić to światu.
Nadajemy, jakby nadmiar słów zgromadzony w głowie, miał doprowadzić do eksplozji czaszki.
Uwielbiam rozmawiać z ludźmi.
Zawsze zakładam, że każdy z nich wie coś, czego ja z pewnością nie wiem. Dlatego słucham.
Nie powtarzam po raz kolejny własnej historii, znanej mi z wierzchu i od podszewki.
Otwieram oczy i uszy na to, co nowe, nieznane, ciekawe.
Tak niezwykle i ciekawe jak opowiadacz historii.
Obserwuję, że zazwyczaj ludzie nie skupiają się na słuchaniu.
Czekają, aż rozmówca zrobi przerwę na złapanie oddechu i natychmiast włączają nadawanie.
Każdy chce powiedzieć, nie każdy chce słuchać.
Tym sposobem pozostaje wciąż w swoim świecie, zamknięty na nowe.
Ten sam świat, widziany innymi oczami, ma w sobie inność.
Nowe perspektywy, podejście, warianty.
Trudno odkryć je samemu, mając tylko jedną parę oczu i uszu.
Nie ma zwykłych ludzi. Banalnych historii, nieciekawych zdarzeń.
Każda opowieść jest niczym rozdział książki.
I nic nie kosztuje, wymaga tylko odrobiny uwagi.
Odsunięcia na bok ego, zaciekawienia czymś, co nie jest mną.
A to co niej jest mną, jest resztą świata.
Rozmowa jest sztuką, najpiękniejszą wtedy, gdy obie strony znają zasady.
Kierują się empatią, są żywo zainteresowane rozmówcą, jego życiem światem, problemem.
Rozmowa z kimś bliskim, potrafi byś idealną terapią. Opowiedzenia problemu, usłyszenie go na głos, może podsunąć rozwiązanie. I zazwyczaj w takiej rozmowie, nie chodzi o „powiedz co mam zrobić”, ale raczej o „jak to wygląda z twojej strony”.
W dobrych przyjacielskich relacjach, znając historię siedzącą naprzeciwko, odsuwamy czasem swoje ja. Bo dziś to ta druga strona jest w potrzebie. Musi wylać emocje, łzy, gniew, w bezpiecznym, nie oceniającym i nie narzucającym się z radą towarzystwie.
Bycia dobrym rozmówcą można się nauczyć.
Wystarczy życzliwe ( rzeczywiste) zainteresowanie człowiekiem.
Nigdy nie wiesz, jak usłyszane słowa mogą zmienić Twoje życie.
Warto zaryzykować, że na lepsze.
Komentarze