
Pomimo starannego kultywowania obecności w bieżącej chwili, dałam się ponieść podróży w czasie. Niezbyt odległej, bo tylko do najbliższej wiosny, no może ciut dalej, do lata.
W sumie jednak czuje się usprawiedliwiona, bo takie podróże bywają niezbędne, jeśli przyszłość ma być spójna z moimi wizjami.
O cóż więc chodzi?
Utknęłam nosem, głową i sercem w katalogu roślin. Cebulek, tych sadzonych wiosną. Bylin, krzaczków. Kolory zmąciły mi spokój umysłu. Kreatywne wizje barwnych rabat rozszalały w duszy.
Kupowałabym jak szalona. Bez umiaru i opamiętania.
Przed oczami wirują dalie pomponowe, igiełkowe, talerzowe. Niskie i wysokie. Mieczyki w odjazdowych kolorach. Do tego trochę poziomek, imbir, rabarbar.
Wizjonerstwo ogrodnicze na maksa.
Podobne zjawisko podróży w czasie dopadło mnie jesienią, kiedy kupowałam hurtowo cebulki do jesiennych właśnie nasadzeń. Miałam w głowie wiechcie tulipanów, trąbki żonkili, aromat szafirków.
Bo są sprawy z którymi trzeba podróżować w czasie. Planować przyszłą radość. Satysfakcję.
Ogród doskonale testuje umiejętności przewidywania przyszłości.
Pomyślisz, zaplanujesz, posadzisz, jest frajda, są kolory i zapachy. Inspiracja dla sąsiadów, doprawiona odrobiną zazdrości.
Planujesz zakupy z wizją kilku najbliższych posiłków, czy prac domowych. Kupujesz ciepły sweter, wizualizując termometr z niziutko zawieszonym słupkiem rtęci.
Planujesz miły wieczór, kupując polecaną przez znajomą książkę.
Jak daleko wypuszczasz umysł w przyszłość. Na zwiady, na poszukiwanie inspiracji. Jaką chcesz ją ujrzeć.
I co masz zamiar zrobić dziś, jutro i pojutrze, by ta odległa przyszłość, była zwieńczeniem wizji, marzeń i planów.
Czasami warto odlecieć. Zostawić „dziś” zakotwiczone na chwilę w bezpiecznej pozycji i udać się do punku odległego na osi czasu. Nie o lata świetlne, tylko o kilka zwyczajnych lat.
Jaka jesteś? Zadbałaś o zdrowie, zęby, kondycje?
Jakie są twoje relacje? Masz przyjaciół, znajomych, kolegów?
Jak sprawny jest twój umysł? Wciąż się uczysz nowych rzeczy, podróżujesz, czytasz książki?
Czy twoja dusza odnajduje spokój, wierząc w to co przynosi jej ukojenie i spokój?
Jesteś twórcą swojego jutra. Kreatorem każdego kolejnego roku.
Zostaw zamartwianie się tym na co nie masz wpływu.
Skocz po szyję w to, co możesz upleść po swojemu.
Zaprojektuj rabatkę, skrzynkę balkonową lub ogród w słoiku.
Wyjdź do ludzi, do kina do lasu.
Bądź w ruchu.
Własnym rytmem, we własną stronę.
Komentarze