„Są różne szkoły, ale jedna z nich mówi, że nigdy nie jest za późno. Mnie się podoba ta szkoła. Co mówi, że nigdy nie jest za późno…” ( Piękne słowa Edwarda Stachury)
Balsamem na moją duszę są te słowa.
Bo czasami, kiedy dopada zmęczenie, kiedy chęć by dogonić marzenia, powoduje mentalna zadyszkę.
Pytam siebie, czy warto?
Zrywać się o poranku, by przebiec choć kilka kilometrów?
Czy warto zmienić dietę?
Zarwać noc nad książką?
Czy warto wrócić do nauki angielskiego, po wielu, wielu latach przerwy?
Czy warto kupić jakiś szalony ciuch, skoro w szafie tyle innych?
Może nie zawsze się opłaca z perspektywy wydatków, czy potencjalnego zysku.
Tylko tu chodzi o dwie zupełnie odmienne rzeczy.
Bo czasem, kiedy nawet się nie opłaca, to warto.
Kiedy indziej nie warto, choć na poziomie materialnym się opłaca.
Przetłumaczcie sobie to na swój indywidualny system wartości.
Dla mnie, w tym momencie życia w którym się znajduję, nadrzędną wartością jest czas.
Ten czas w którym mogę zrobić coś
-dobrego
-ekscytującego
-mądrego
-ciekawego
-twórczego
– coś pomocnego dla drugiego człowieka
-zabawnego
-mądrego lub tak niezupełnie
Nigdy nie jest za późno, by być tym, kim jesteśmy w głębi serca.
Artystą, pisarzem, ogrodnikiem, kreatywną krawcową, cukiernikiem rzeźbiarzem, turystą, podróżnikiem,
Zawsze jest dobra pora by zacząć.
Cokolwiek chcesz.
Nawet jeśli miałoby to być zupełnie nowe życie.
Takie tylko Twoje/moje, nasze.
Bo może nie opłaca się zostawiać za sobą dorobku życia, ale czyż nie warto, choć przez parę lat żyć dokładnie tak jak się chce?
Czas na zmiany, na nowe, na dobre początki jest zawsze.
I nie tylko dla poetów.
Komentarze