Podobno dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe.
A jak dzielą się dorośli?
Kryteriów podziału jest zbyt wiele, więc zostawiam jak jest.
Dorosły to dorosły.
Tylko czemu mówi się o szczęśliwym dzieciństwie, a o szczęśliwej dorosłości zdecydowanie mniej?
Może dlatego, że dorosły lubi czyste zabawy, a w nich już mniej frajdy.
Prowadząc warsztaty Vedic Art, zauważyłam, że wewnętrzny proces twórczy aktywuje się, gdy uczestnik przestaje pilnować rękawów i spodni, a skupia się na tworzeniu.
To jest ten przełomowy moment otwarcia. Ważne to co się dzieje, co wypływa spod racjonalnych warstw i staje się czystą kreacja.
( Dlatego zawsze sugeruję, by ubierać się „na brudno”.)
Żyjemy w nieustannym akcie twórczym.
Od pierwszego porannego oddechu, po wieczorne zamknięcie powiek. I jeśli skupiamy się by się nie ubrudzić, by nie wychodzić poza schematy, nie zbaczać z wyznaczonych ścieżek, nie opuszczać znajomego kawałka podłogi, to co możemy stworzyć?
Nic nowego.
Z pewnością uda się powielić.
Smak wczorajszej kanapki, sweter ze spódnicą.
Da się powielić harmonogram poprzedniego dnia. I poprzedniego. I jeszcze poprzedniego.
Taki poukładany dorosły, z wykształceniem, wagonem życiowych prawd i mądrości, tworzy wizję przyszłości będącą kopią przeszłości. Inaczej zwyczajnie się nie da.
Jak więc wyjść poza schemat?
Na początek się ubrudzić.
Fizycznie lub metaforycznie.
Namalować palcami, ulepić, wykopać albo zakopać, tak by ziemia nasypała się do butów. Wytarzać się w kupie jesiennych liści. Zrobić coś, co nie ma żadnego logicznego uzasadnienia.
Wyprowadzić na spacer do parku paprotkę z parapetu.
Zegar odwrócić tarczą do ściany. Na obiad zaserwować sobie naleśniki z kajmakiem.
Już czuję ten dreszcz przebiegający po grzbiecie. To chaos w głowie, zwiastujący migrenę.
Tak się dzieje, gdy hakujesz system.
Nowe nie powstanie nigdy z powielania starego.
Nowe powstanie gdy połączysz logikę z kreatywnością a ona nie zawsze jest czysta.
I czy tworzysz nowy przepis na sałatkę, fabułę do powieści, projekt architektoniczny, czy perfumy, musisz sięgnąć do tajnej skrytki w prawej półkuli mózgowej. Tej od mieszania farb palcami i budowania zamków z koców i krzeseł.
Dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe.
Raz na jakiś czas przypomnij sobie jak to jest.
Dobrej zabawy.
Komentarze