Na ringu z niedźwiedziem
To, przed czym uciekasz, z pewnością zacznie cię gonić.
Podczas ostatniego wypadu w Bieszczady, miałam okazje uczestniczyć w spotkaniu z Kazimierzem Nóżką. Leśnikiem i autorem książek o Bieszczadach.
Jednym z pytań zadanych przez słuchaczy było, jak się zachować gdy będziemy mieli pecha spotkać na swojej drodze niedźwiedzia. Otóż, wbrew logice i instynktowi, nie uciekać. Niedźwiedź, tak samo jak każdy drapieżnik, zacznie gonić.
Tę prawidłowość zaobserwowałam ucząc psa przybiegania na zawołanie. Kiedy goniłam, pies z jeszcze większa pasja uciekał. Kiedy ja zaczynałam biec w przeciwna stronę, zaczynał mnie gonić.
I tak sobie pomyślałam, że w naszym dzikiem świecie jest podobnie.
Jeśli bardzo chcemy przed czymś uciec, to właśnie TO, zacznie nas gonić.
I nieważne, czy biegniemy wolno, czy szybko, prostym sprintem czy przełajowym zygzakiem.
Dogoni.
Dogonią terminy, bo przecież taka ich natura. I jeśli ich nie dopełnimy, to wgryzą się w kark konsekwencjami.
Dogoni zawał, jeśli usilnie będziemy uciekać przed zdrowym trybem życia, aktywnością, snem, wypoczynkiem.
Dogoni emerytura. A jeśli nie zadbamy wcześniej o oszczędności, kondycję i pasje, padniemy ofiarą krwiożerczej nudy, bezradności i niedostatku.
Dogoni samotność, gdy sieć relacji przyjacielskich i koleżeńskich będzie dziurawa jak stare sito.
Nie uciekaj. Staw czoła dzikim stworom codzienności. Niech nie mają szansy by się rozpędzić. Nabrać mocy i impetu. Czasami wystarczy gwałtownie przystanąć i podstawić bestii nogę.
Zwalczyć, póki nie urośnie w siłę. Nie nazbiera mocy.
Ucieczka bywa rozwiązaniem tylko wtedy, gdy jesteśmy więksi niż problem. Tylko, że wtedy to nie jest problemem.
W innym razie, trzeba będzie się zmierzyć.
Z anginą, grypą, kredytem, cieknącym dachem, roszczeniowym rodzeństwem, szefem cholerykiem, psem sąsiadów sikającym na twoją wycieraczkę.
Nie mieszkasz w skansenie, nie jesteś chronionym gatunkiem. Dzięki przodkom, walczącym z tygrysami szablozębnymi, jesteś tu gdzie jesteś. I musisz „odwalczyć” swoje, w imię przyszłych pokoleń i własnego spokojnego i bezpiecznego jutra.
A z każdą pokonaną bestią nabierzesz sił i nie będzie na mieście takiego niedźwiedzia, którego nie rozłożysz na kudłate łopatki.
I nich ta moc i siła będzie z Tobą.

Komentarze