Lubię być częścią cudzych historii

Terry Pratchet powiedział,  że „jeśli nie zmienisz swojego życia w opowieść, staniesz się tylko fragmentem cudzej historii”.

Uwielbiam Terry’ego za świat Dysku, genialne i spójne wymyślone uniwersum. I kiedyś nawet utożsamiałam się z tym cytatem. Dziś już niekoniecznie.

Nie żyję poza światem, jestem jego częścią. Moje opowieści przeplatają się z opowieściami przyjaciół, rodziny, czasami obcych, zupełnie nieznajomych ludzi.
Są rozdziały, które piszemy razem bo po drodze nam z fabułą. I dobrze mi też z tym, że jestem dziesiątkami, setkami fragmentów cudzych historii. Jeżeli ktoś mnie tam umieszcza, to znaczy, że potrzebna jestem dla zachowania spójności historii.

A moja księga życia to zbiór opowiadań. Są tam epizody romantyczne, tragiczne, humorystyczne, podróżnicze. Bywają nutki horroru, czy melodramatu. Nie upieram się przy jednym stylu, bo to nudne.
Przynajmniej dla mnie, bo lubię jak dużo się dzieje.

Najbardziej fascynujące momenty w pisaniu księgi życia, to te, kiedy rozpoczynam nowy rozdział. Czasem długi, czasem krótszy.
Jednym z najdłuższych to opowieść o macierzyństwie , pełnym miłości, niespodzianek, dramatów i niewyobrażalnego szczęścia. Rozdział jak telenowela piszę się na bieżąco.
Pisze się rozdział o biegowej pasji, o szalonej psiej przygodzie, o planowanych podróżach, miłości do muzyki, sztuki i książek.

Może jest w tym chaos, brak myśli przewodniej, jednorodnego stylu, ale co mi tam, to przecież moja książka.

A wracając do cytatów mądrych ludzi, to czasami ta mądrość może nie przystawać do naszego życia. Mamy prawo się z nimi nie zgadzać, mamy prawo mieć pomysły na własne szalone opowieści. I mamy własną mądrość, godną cytatów dla potomnych.

Ta metafora o opowieści ma ukryte przesłanie, tylko może dla każdego ciut inne.

Piszcie moi drodzy swoje historie. Smutne, wesołe, przygodowe. Nie przejmując się stylem, literówkami, akapitami. Ważne żeby się działo, bo choć każde nasze działanie ma jakiś cel, to w wiele z nich angażujemy się dla wspomnień.
Ja tak mam. Bo każdą przygodę mogę przeżywać wiele razy. Za pierwszym razem, kiedy się dzieje, a potem w każdej chwili wspomnień.

I na koniec oczywiście mądre słowa, choć nie wiem czyje, ale dla mnie bywają drogowskazem.

” Jeśli musisz w życiu wybrać którąś z dróg, to wybieraj tę, która da Ci kiedyś najpiękniejsze wspomnienia”. ( I najciekawszą opowieść.)

Czego sobie i Wam wszystkim życzę.

Komentarze