Jak przewidzieć przyszłość przy użyciu piły łańcuchowej

Kiedyś dawałam się zaskoczyć różnym zdarzeniom.

Przeziębieniu, kiedy przemoczyłam nogi w listopadzie.

Pustemu portfelowi, kiedy szał zakupów spowodowany atakiem pomroczności jasnej, przytrzymał mnie w sklepie z obłędnymi ciuchami.

Cyferkom na wadze, po miesiącu bez treningów, za to z pizzą, deserami i winem.

Pociągowi, który odjechał z peronu o czasie, nie zaczekawszy na mnie .

Wszystko to wyglądało jak niespodziewany upadek z gałęzi, którą konsekwentnie piłowałam.

Normalnie szok i zaskoczenie.

Jakby świat kręcił się w przeciwną stronę.

Jednak ewolucja robi robotę, nawet na poziomie jednostkowym.

Jest przyczyna – jest skutek.

Umiejętność przewidywania zdarzeń, to nie do końca intuicja, czy jasnowidzenie.

To chłodna kalkulacja, logika oraz uczenie się na błędach.

Z wiekiem, kiedy mam coraz więcej doświadczeń, jakoś tych prostych zaskoczeń jest mniej.

Mniej codziennej adrenaliny, za to więcej w portfelu.

Życie na adrenalinie to przygoda.

To spacer po linie, dzień po dniu.

Do tego trzeba być młodym, mieć upodobanie do ryzyka, lub doskonały spadochron.

A nie mam.

Mam za to potrzebę w miarę uregulowanej egzystencji z opcją wyboru.

Znaczy, życzę sobie mieć wpływ.

Na katary, czas nie spędzony na dworcu w oczekiwaniu na pociąg, który „uciekł”.

Życzę sobie zdrowia i sprawności fizycznej, które z nieba nie spadną. ( A mogłyby.)

Zatem bawiąc się w odwrotną wróżkę, unikam katarów. Chodzę w czapce, szaliku, omijam zasmarkanych.

Na dworzec wychodzę odpowiednio wcześnie.

Planuję wydatki, czas, sen, sport, odżywianie.

Normalnie nuda.

Jednak nie do końca.

Nie da się uniknąć nieprzewidzianych zdarzeń.

Zdarzą się i tak.

Ale Ty, jeżeli lubisz jazdę na krawędzi i taki jest Twój wybór, super.

Jeśli potrzebujesz mocnych wrażeń, by poczuć, że żyjesz, to tez jest super.

Ciesz się tym.

Taki Twój temperament.

Jednak, gdy narzekasz na nieprzewidywalność świata, przekorę i złośliwość rzeczy martwych, to zastanów się z odrobina pokory, ile jest w tym tego piłowania gałęzi ( metaforycznej).

I gdy już odkryjesz co jest tą piłą, ( lekkomyślność, spóźnialstwo, łakomstwo, lenistwo), to może przestaniesz piłować, lub co najmniej poukładasz sobie pod drzewem poduszki, skoro wiesz, że i tak spadniesz.

Niniejszy teks nie jest poradą medyczną. Przy używaniu ostrych narzędzi na wysokości zawsze zachowaj zasady BHP, spokój i poczucie humoru.

Komentarze