Emocje są naszym nieodłącznym towarzyszem. Ich różnorodność jest ogromna, tak jak skala w jakiej możemy je odczuwać. Są odpowiedzią na świat.
Wyzwalane przez muzykę, sztukę, informacje, relacje, naturę, codzienne i niecodzienne zdarzenia. Pojawiają się na stadionach sportowych, towarzyszą narodzinom i pożegnaniom, konfliktom i bohaterskim czynom.Są radością i złością, lękiem i odwagą, smutkiem i nostalgią, zachwytem i znudzeniem.
Emocje, są też niezwykłym środkiem komunikacji międzyludzkiej. Wyraz twarzy, czy postawa ciała powie nam więcej niż słowa.
Zdarzyło wam się kiedyś zauważyć, jak charyzmatyczne osoby dające zachowaniem wyraz swoich emocji, „zarażają” nimi innych?
Najprostszy i niezwykły przykład obejrzeć można na filmiku, gdzie w wagonie metra, jeden z pasażerów zaczyna się śmiać. Bez jakiegokolwiek dającego się zaobserwować powodu. Współpasażerowie najpierw uśmiechający się ukradkiem i z niejakim zażenowaniem, eksplodują w końcu salwą śmiechu.
Tak samo jest ze smutkiem, kiedy dzielimy łzy z przyjaciółką, lub gniewem na niesprawiedliwy werdykt sędziego,kiedy oglądamy z kolegami mecz.
Jesteśmy generatorami stanów emocjonalnych i ich odbiornikami.
Wracając do domu po męczącym dniu w pracy, pełni złości i frustracji, mamy dużą szansę zepsuć humor partnerowi. Ten z kolei niezbyt życzliwie potraktuje problemy dzieci, a one odpowiedzą marudzeniem. Fala emocji, niczym układanka z kostek domina, potoczy się po najbliższych.
Osoba bardziej ekspresyjna, przekaże emocje tej mniej ekspresyjnej. Szczęściem jest więc przebywanie w otoczeniu charyzmatycznych optymistów i wesołków.
Im bliżej jesteśmy z kimś związani, tym silniej odbieramy jego emocje. Są też badania, mówiące, że lepszymi nadajnikami są kobiety. Udowodniono, że częściej się uśmiechają, nawiązują kontakt wzrokowy, gestykulują. I dużo częściej mówią o swoich emocjach niż mężczyźni.
Bo emocje powinny być wyrażane. Kumulowane, powodują napięcia i stres.
Jednak ich wyrażanie wiąże się z odpowiedzialnością, bo to co wysyłamy razem z emocjami, trafia do naszego otoczenia.
Ciesząc lub raniąc.
Tekst powstał 13 lutego 2017 roku, w niczym nie zmienia to jednak jego aktualności.
Komentarze