Z ilu rzeczy zrezygnujesz?
Czego sobie odmówisz?
Jakich działań nie podejmiesz?
Kogo nie pokochasz, tylko z obawy przed cudzymi opiniami?
Przed ocenami ludzi, którzy sami zrezygnowali z życia pełnią.
Z realizacji pragnień, ze zmian i podróży.
Czego nie robisz, bo ktoś kiedyś powiedział, że nie dasz rady, jesteś słaba, brak Ci talentu, siły motywacji.
Bo przecież „on” wie lepiej jak masz żyć.
Z kim zawierać znajomości, gdzie pracować, co jeść z kim spać.
Ci wszyscy ogarnięci obsesją, że żyją pod lupą, przez którą zagląda jakiś ktoś. Ktoś, kto ma jakieś znaczenie. Ktoś kto ma wpływ na poziom twojej samoakceptacji, samozadowolenia, radości życia. Ktoś, kto oceni, zgani, nagrodzi lub ukaże.
Co ludzie powiedzą, jeśli rozwiodę się po pięćdziesiątce?
Co ludzie powiedzą, jeśli porzucę pracę w korporacji i założę plantacje lawendy, hotel dla psów, domowe przedszkole?
Co ludzie powiedzą, jeśli „zwiążę się” z młodszym partnerem, obcokrajowcem, lub nie daj boże, osobą tej samej płci.
Co ludzie powiedzą, jeśli sprzedam telewizor, lodówkę, wieże stereo i ruszę w podróż po europie. Bez planu, rezerwacji, za to ze spontanicznością i ekscytacją.
Coś z pewnością powiedzą, ale Ty raczej tego nie usłyszysz.
Nie ubędzie Ci z tego powodu ciastek w szafie, swetrów na półce i kiełbasy w lodówce.
Bo to wszystko kupujesz sobie sama.
Chyba, że masz sponsora i żyjesz pod jego dyktando.
( Uważaj, wtedy też ludzie mogą coś powiedzieć. O Twojej moralności, długości spódnicy i gęstości firanek.)
Wkoło jest cała masa ludzi. Każdy może mówić coś innego. Kogo posłuchasz?
Sąsiadki odgniatającej łokcie na parapecie?
Ciotki, która utknęła mentalnie w czasie dwie, trzy dekady wstecz?
Pań z kółka różańcowego?
Panów na motocyklach?
Mam z dzieciakami i wózeczkami, spacerującymi po parku?
Księdza, drużynowego, trenera, lekarza rodzinnego?
Nie da się posłuchać wszystkich.
Nie da się zadowolić wszystkich, więc po co tracić energię i czas na wysiłki skazane z góry na porażkę.
Poczuj się introwertykiem, egoistką i skup się na sobie. Na swoim zdrowiu, swoich emocjach, swoich zepchniętych głęboko w podświadomość potrzebach.
Odkryj je na nowo.
Co lubisz robić, z kim i jak spędzać czas.
Jak lubisz wyglądać.
Co jeść.
Co czytać i oglądać.
Wejdź we własną skórę, bo ona jest najwygodniejsza.
Bądź sobą i rób swoje. Masz do tego pełne kompetencje.
A inni? Jeśli Twoje życie jest ich problemem, to ich problem.
Życie jest zbyt krótkie, bo oddawać je w cudze ręce.
Życie jest zbyt piękne, by nie dostrzegać tego każdego dnia.
Twoje życie to Twoja sprawa, Twój obowiązek i odpowiedzialność.
Jesteś cudem, jesteś unikatem, dziełem sztuki, dziełem natury i jej nieodzowną częścią.
Pamiętaj o tym za każdym razem, kiedy przemknie Ci przez głowę cień myśli, co ludzie powiedzą.
Komentarze