Całe to całkiem niegłupie życie

„Całe życie przeleciało mi przed oczami, w życiu nie widziałam czegoś tak głupiego”

Cytat z Pani Bukowej skłonił mnie do spojrzenia krytycznego. Bo krytyk nadzorca to moje drugie imię. Patrzę na ten nawyk i patrzę. I myślę….

 

No nie bądź wobec siebie taka krytyczna. Żadne życie nie jest głupie. Może być łatwe lub trudne, pełne wyzwań lub przygód.
Patrzysz na nie przez pryzmat emocji odczuwanej
w tej chwili.

Gdyby było to życie mądre, składne, toczące się według planu i spisu treści, to czy podobało by Ci się?

Byłoby bezpieczne, ale nie kreatywne. Przewidywalne, ale nie ekscytujące. Zdrowe, ale przecież i tak dla wszystkich skończy się tak samo.

Życie ma swój urok także wtedy, gdy popełniasz błędy i robisz głupstwa z całą premedytacją. Wiedziona tymiż emocjami i nastrojem niepoważnym i radosnym.

Mam koszmarny zwyczaj poddawania się krytycznej ocenie.
Też tak masz? Zero tolerancji, mniej niż zero łagodności.
Jestem swoim najsurowszym, bezkompromisowym sędzią.
Ława przysięgłych nie ma nic do gadania.

Zazdroszczę tym co w cudzym oku dostrzegą źdźbło, a we własnym belki nie widzą.
Ja oceniam swoje nadlatujące z letnim wiatrem paproszki.
Na zapas.

Nigdy jednak, pomimo tej surowości, nie powiem, że wszystko cokolwiek przeżyłam, zrobiłam, doświadczyłam, było głupie.

Błądzić jest rzeczą ludzką. Uczę się na błędach. I jak starzy górale mawiają, jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz.

Najsłynniejsze perfumy świata powstały na skutek błędu chemika.

Jednak błędy błędami, a głupota – głupotą.

Świadomość konsekwencji, wiem, że będzie bolało mimo to pakuję paluch do wiatraka, nie ma usprawiedliwienia.

Więc mam żalu o niedoskonałość, ale głupotę będę tępiła w sobie na potęgę.

Komentarze