Bo fantazja jest od tego

„Bez udziału fantazji nie narodziło się jeszcze żadne wielkie dzieło. Dług, jaki winniśmy grze wyobraźni, jest nie do policzenia.”
Carl G. Jung

Bez fantazji nie ma twórczości, postępu, rozwoju, zmiany.
Cokolwiek tworzysz, jest wpierw wyobrażeniem.
Sadząc jabłoń, wyobrażasz sobie obsypane białym kwieciem gałęzie, zielone zawiązki, czerwieniejące, kuliste, aromatyczne, lśniące owoce.
Jeśli podkręcisz ostrość wizji, poczujesz w ustach świeży smak owocu, lub ( to zadanie dla zaawansowanych) ciepłej jeszcze szarlotki.

Szyjąc suknię, widzisz się w niej. Wymyślasz fason, dobierasz tkaninę, guziczki, tasiemki, nici. Planujesz biżuterię i szal, pasujące do projektu.
Suknie gotowa jest w twojej głowie. Teraz tylko trzeba przejść do działania.

Takie same procedury mają miejsce w architekturze, ogrodnictwie, mechanice, lalkarstwie, pisarstwie, malarstwie. W gotowaniu, florystyce, glazurnictwie.

Najpierw jest wizja. Fantastyczny obraz, mgliście kołyszący się w umyśle. Delikatnie odbijający się po wewnętrznej stronie powiek.
Wizualizacja, wielkie słowo na proces, będący ziarenkiem każdej idei.
Umiejętność tworzenia mentalnych obrazów, wydaje się łatwa.
W rzeczywistości, wymaga wyciszenia i skupienia się na procesie.
Wymyślanie, to często niewyraźnie smugi pomysłów.
Przemykające pomiędzy wspomnieniami, listą zadań do wykonania, niejasnymi planami na przyszłość. Genialne pomysły rozświetlają euforią, by za moment skryć się za potrzebą kupienia nowych ręczników.

Ile fajnych pomysłów mogących zmienić na lepsze świat, znika z braku umiejętności zatrzymania ich na dłużej. Zweryfikowania, zmodyfikowania, wdrożenia do fazy projektów.
Ile niezwykłych wizji pięknego i dobrego życia, blednie w blasku pary, unoszącej się nad pomidorową.

Brak umiejętnego wizualizowania, ogranicza zdolność do realizowania.
Precyzyjnie stworzony w umyśle obraz, zjawiska, przedmiotu, zdarzenia, pozwala określić rangę tego, czego byś chciał.
Czy najpierw kariera, mieszkanie, samochód?
Czy najpierw rodzina, relacje, podróże, przygody?
Czy najpierw opanowanie języka, potem przeprowadzka do innego kraju, czy może najpierw wyjazd i jakoś to będzie?

Planowanie, wsparte wizualizacją pomocne jest począwszy od zapisywania listy zakupów, poprzez zawodowe projekty, po życiowe wyzwania.

Czy istnieje coś takiego, jak człowiek bez wyobraźni?
Wchodzący na ulicę na czerwonym świetle, jedzący nieświeże jedzenie, wydający cała pensję w pierwszym tygodniu na luksusowe kolacje, by w kolejnych tygodniach mieć w jadłospisie zupki chińskie?

Znasz z pewnością takie jednostki. Zero wyobraźni.

A jak to jest z tobą?
Czy zanim postawisz rano stopy na podłodze, widzisz oczyma wyobraźni parujący kubek kawy?
To takie proste.
Może widzisz też śniadanie i jak uśmiechasz się do lustra.
Widzisz siebie wygodnym ubraniu.
W drodze do pracy słuchający muzyki z słuchawek.
Czy widzisz siebie w pracy?
Spełniając hobby, uprawiając sport.

Kilka lat temu, zamieniłam wizję siebie, która nie widziała się w bieganiu. Nie widziałam siebie w tej aktywności. Do czasu, aż zobaczyłam.
Zobaczyłam siebie, kapiącą w lodowatej wodzie, malującą obrazy.
Spędzającą czas z przyjaciółmi.
Chodzącą po górach.

I skoro potrafiłam to zobaczyć, wymyślić, to dałam rade tego dokonać.

Teraz też wymyślam. Siebie na emeryturze, w nowym domu z dużym ogrodem.
Precyzuję detale, zmieniające się widoki o wschodzie i zachodzie słońca.
Nakrywam stół dla gości.
Reżyseruję film przyszłości.
Fantazjuję ?
Być może.
Ale czy nie z fantazji powstały dzieła Leonarda, Disneya, wielkich inżynierów, pisarzy.

Bo jeśli wiem czego chcę. Potrafię w najdrobniejszych szczegółach dopiąć wizję, to przecież kroczek za kroczkiem, będę szła w kierunki realizacji.

Nie bój się bujać w obłokach, fantazjować. Przekuj to w twórczą wizualizacją, za którą podąży projekt.
A stąd tylko krok do realizacji.

Komentarze