Zadzieram kiece i lece

Co prawda smutno, samotnie. Po pięknym, pachnącym grzybami lesie.

I z jakąś malutką myślą, że ktoś gdzieś też biegnie. Zafascynowany tą formą aktywności, dba o zdrowie. Zapobiega osteoporozie, i puszystej figurze. Produkuje endorfiny.

Ja wiem, że ważne jest żeby w ogóle nie odpuścić i trwać w pasji, mimo, że zimno coraz bardziej, szansy na duży bieg w grupie, jeszcze nie bardzo i w ogóle ten cały świat na głowie.

Medal za bieg wirtualny jest fajny. Ale….

Jak biegasz to wiesz o co chodzi.

Tak więc bieg w spódnicy zaliczony. A do inne wirtualnych biegów muszę dojrzeć.

Komentarze