
Gdzie nie spojrzeć kobiety. W jednakowych strojach. Seksmisja II ?
Do biegania tych co biegają zachęcać nie trzeba. Oni wiedzą o co chodzi. Uzależnieni od endorfin, zdrowego stylu życia, wiatru we włosach i przybywających na liczniku kilometrów. Biegają by oczyścić umysł z kłębowiska niepoukładanych myśli, a z ciała wypocić toksyny.
Oni wiedzą.
A co z tymi co jeszcze nie przekonani? Doszukują się sensu w tym właśnie rodzaju aktywności?
Tym polecam wybrać się na bieg uliczny. Zorganizowaną imprezę dla fanów (fanatyków) biegania. Może niekoniecznie tą największą, ale taką dla początkujących. Małe pięć kilometrów. Tam da się poczuć klimat. Przygotowania, wkładanie jednakowych koszulek, przypinanie numerów startowych. Poczucie przynależności.
I nutka rywalizacji. Nie dla wszystkich, bo w czołówce zawsze są ci co biegają od dawna. Potem są ci co biegną po ciut lepszy niż ostatnio czas. Dalej jest cała masa biegnących z wysiłkiem, uśmiechem i satysfakcją pokonania słabości.
Bo kanapa została pokonana. Po raz pierwszy lub po raz kolejny.
W niedzielę 16-go września pobiegłam po raz pierwszy w Biegu Kobiet po hasłem Zawsze PierWsi. ( Pisownia dokładnie taka). Bieg z intencją przypomnienie kobietom, jak ważne jest badanie i profilaktyka raka piersi.
Atmosfera absolutnie niepowtarzalna. Kobiety niezwykłe. W każdym wieku, każdego rozmiaru. Dające z siebie wszystko co w tym momencie mogą. Dla wielu był to biegowy debiut. W bardzo komfortowych warunkach, ciepłej babskiej atmosferze, przesympatycznym dopingu bliskich i aplauzie przechodniów. Taka biegowa „seksmisja”
Pakiety startowe pełne niespodzianek od sponsorów. To zawsze jest sympatrycznym dodatkiem
Lubię imprezy z przesłaniem. Niosące w świat zdrowe idee i świadomość troski.
Tylko jak mawiała moja babcia, ” jak nie zadbasz o siebie to nikt o ciebie nie zadba”. To były inne czasy. Dziś możemy liczyć na wsparcie, dostęp do wczesno diagnostycznych metod.
Korzystajcie dziewczyny ile się da. Badajcie się raz na miesiąc. Tak naprawdę nawyk da się wyrobić szybko. A życie jest piękne, więc super byłoby, gdyby było długie.
Mimo XXI wieku zdarzało mi się słyszeć od kobiet, ja się nie badam, bo a nuż coś znajdę? Lepiej nie wiedzieć.
Naprawdę, lepiej nie wiedzieć?
Każdy robi ze swoim zdrowiem to co uważa za dobre.
Ja się badam, regularnie. Biegam, spaceruję z psem i korzystam z całej masy propozycji jakie niesie życie, doceniam je.
Dostałam swoją szansę i wykorzystuję ją na maksa.
Komentarze